Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 10 marca 2017

Z cyklu Do It Yourself czyli zrób sobie plakat


Lubię coś tam sobie porobić w wolnej chwili, coś szybkiego i efektownego.
Spodobał mi się kiedyś pomysł Kasi na obrazek z liściem …. pomyślałam, że zrobię sobie taki sam. Miałam małą ramkę, brokat od córki pożyczyłam, liścia przyniosłam z podwórka... choć nie miał wymarzonego kształtu, ale liść to liść, nada się każdy... i do dzieła. 
 
Nie miałam kleju, więc użyłam metalicznej farby w kolorze miedzi.
I taki obrazek mi wyszedł.
 
Nie podobał mi się zupełnie, jakoś nic do niczego nie pasowało. Niby metaliczna farbka dobrze współgrała ze złotym brokatem, ale nie takim... tu powinien być sypki, ten się zupełnie nie nadawał.

Więc podeszłam do tematu po raz kolejny. Tym razem użyłam pomalowanej na czarno kartki... 
 
natomiast liść powstał z narysowanego szablonu. 


 
W sumie miałam zamiar zrobić to samo co zaproponowała Kasia, tzn. papierowego liścia pokryć brokatem, ale w trakcie wycinania szablonu pomyślałam, że można przecież inaczej... I tak liść poszedł w odstawkę, a użyty został środek kartki- szablon jaki po wycięciu liścia pozostał.

Ten środek przyłożyłam do czarnej kartki (najlepiej z bloku technicznego, wtedy się nie wygina po pomalowaniu) i wnętrze posmarowałam klejem- tym sposobem szablon został użyty po to by na czarnej kartce klejem wysmarować wzór... 

  
Następnie wzór posypałam obficie brokatem- tym razem użyłam sypkiego brokatu i poczekałam aż klej wyschnie. 
 
Potem wystarczy tylko skrzepnąć nadmiar brokatu i voila :) 


wtorek, 14 lutego 2017

Z cyklu Do It Yourself- czyli zrób sobie wazon

Trochę późno zabrałam się za robotę, ale... jeszcze nie jest za późno...
Zanim mąż wróci z pracy z ogromnym bukietem czerwonych róż, zrób sobie wazonik, albo nawet kilka... dzięki czemu kwiaty będzie można ułożyć w małe bukieciki i porozstawiać w kilku miejscach w salonie, tak by bardziej cieszyły oczy :) 

Potrzebne będą butelki lub słoiki, farba akrylowa i taśma malarska. Ja miałam kilka butelek po passacie pomidorowej, ulubione farby: czarną i białą i pomysł, który przejęłam od Zuźki, a Ona gdzieś go wyczaiła w sieci. Ale do rzeczy: oklejamy butelkę taśmą według własnego upodobania




wolne miejsca malujemy farbą (kilka warstw), czekamy aż wyschnie 
i ściągamy taśmę. 
 Gotowe :) 
Oczywiście można się jeszcze pobawić z ozdabianiem, jak to zrobiła Zuźka. 

 Ta butelka pośrodku to jej dzieło, pomalowaną już butelkę ozdobiła perełkami w płynie i naklejką, a szyjkę butelki obwiązała włóczką. Tutaj ograniczać nas może tylko wyobraźnia.


 A teraz czekamy na męża :)


poniedziałek, 13 lutego 2017

Z cyklu Do It Yourself- żyrandol

Urządzamy pokój córeczki. Od początku postanawiamy, że absolutnie nie będzie różowy. Ale jak to z postanowieniami bywa... w pokoju lądują same słodkości: różowiutkie poduszeczki, pudrowe firaneczki, pluszowe misiaczki we wszystkich odcieniach różu :D
Lecz pewnego dnia nasza córeczka dorasta i staje się małą pannicą... już nie słodkim różowym bobasem, nie małą różową księżniczką, tylko prawie nastoletnią panną, która z histerią domaga się usunięcia wszystkiego co różowe.
Cóż robić... czas zmienić to lukrowe królestwo na prawdziwy pokój z trendy wyposażeniem. 
Z reguły oznacza to zmianę wszystkiego: od mebli, po kolor ścian, poprzez wszystkie urządzenia z bibelotami włącznie. Wymiana wszystkiego oznacza spore wydatki, ale... wcale nie musi tak być. Można przecież niektóre elementy wyposażenia przemalować, przetransferować, ozdobić, zmienić obicie... ze starego zrobić nowe...
Tak właśnie postąpiłam z żyrandolem. Fajny żyrandol z tulu i kryształków, zupełnie nowy, jedyną jego wadą było to, że tiul był różowy! Nowy żyrandol (koniecznie z kryształkami, bo przecież pannica życzy sobie pokój w stylu glamour) kosztuje parę stówek, więc... trzeba było staremu zmienić odzienie na nowe...



Żyrandol powstał już jakiś czas temu i w przelocie został już pokazany, ale teraz jest z instrukcją ;)






 

środa, 4 stycznia 2017

podsumowanie 2016


Zwykle z końcem roku każdy z nas robi jakieś podsumowania, wyciąga jakieś wnioski, snuje plany na przyszłość czy robi noworoczne postanowienia. Mam i ja kilka takich planów czy może postanowień- teoretycznie większym czasem dysponuję (haha ;D) więc może się uda :)
Lecz zanim przejdę do nowego roku, pożegnam stary i zrobię małe podsumowanie tego co się wydarzyło.
Przede wszystkim w roku 2016 pojawił się w naszym domu nowy członek rodziny


i w związku z tym też pojawiła się moja dzika miłość do gwiazdek...





Poza gwiazdkami spodobała mi się czerń. Zuźce- mojej starszej Potomce zmajstrowałam kilka pudełek, komódkę i segregatory





a małej Zosi namalowałam obrazek

 
różowy żyrandol też musiał zmienić odzienie


Przy okazji zrobiłam podsumowanie całości mojego blogowania i okazało się, że największą popularnością cieszą się posty dotyczące mieszkań gwiazd z kolażami jak stworzyć wnętrze w podobnym stylu

 dom Natalii Kukulskiej opisany tu 

 
dom Katarzyny Grocholi opisany tutaj


dom Katarzyny Dowbor który pokazałam jako pierwszy tu


a także kolaż z planem urządzenia pokoju Zuźki

Mnie się bardzo spodobała zabawa z wyszukiwaniem mebli i sprzętów, które pasują do danego wnętrza...  
i na tym właśnie zamierzam się skupić 
Zerkajcie, komentujcie, zapraszam :)