piątek, 29 stycznia 2016

black & white

Dziś na szybko wrzucę to co ostatnio zmajstrowałam... bo jak nie wrzucę to przepadnie ;) Black & white bo do pokoju Zuzki.

Wcześniejsze "dzieło"


 i kolejne
tak było

tak jest

 i następne
tak było

tak jest

 Wiecie co? Spodobało się mi się to malowanie pudełek, w toku mam następne i już zamówiłam sobie kolejną partię. Dobry odstresowywacz, polecam :)
Pozdrawiam
Julita  :)

poniedziałek, 18 stycznia 2016

z cyklu before & after

Każda zmiana cieszy... nawet najmniejsza, a już ta wykonana samodzielnie, choćby nie wiem jak mała była, cieszy najbardziej. Prawda? 
Dziś u mnie przegląd niektórych moich wynalazków ;)

żyrandol kuchenny
w oryginale był taki prosty, goły wręcz
tak wyglądał w sierpniu 2014r

  na jesieni dostał „sukienkę” z liści
listopad 2014

na zimę dokupiłam mu abażury z materiału
grudzień 2014
  
ale to ciągle nie było to

więc zmieniłam na, bardziej stylowe w kształcie, abażury z metalu
wrzesień 2015
 
a skąd się owe abażury z metalu wzięły?

Ze świeczników


które teraz wyglądają tak

 zaś abażury z materiału zostały nałożone na kinkiet

który wcześniej wyglądał tak

Miałam ci ja wianek... wianek wiklinowy, zwykły, prosty bez pomysłu.

 I oplotłam go sobie tasiemką
marzec 2015

 potem poszedł mieszkać do Zuzki

moje dziecko lubi brać udział w różnych zawodach i innych zajęciach. Przyniosła do domu ze cztery medale, na ekspozycję których nie było pomysłu... aż w końcu wymyśliłam

Zuzka w zeszłym roku szła do Komunii. Jak wiadomo przy takiej okazji zakupuje się całą masę dodatków, typu torebka, wianek, świeca itd. Ponieważ świeca została z Chrztu,


 postanowiłam ją nieco unowocześnić


i dumna byłam z siebie niesamowicie, kiedy okazało się, że świec do Komunii już się nie nosi (przynajmniej u mnie), więc moje „dzieło” leży sobie w szafie i czeka na lepsze czasy ;)

 Napiszcie co sądzicie o takich zmianach. 
Pozdrawiam
Julita :)

piątek, 15 stycznia 2016

co z tym drewnem?

Uwielbiam okazje, uwielbiam śmieciowiska i olx :)
W dość krótkim czasie stałam się posiadaczką kosza wiklinowego za 0zł i szafki- regału za 0zł, oraz szafeczki za 50zł. Szafeczka była rzeczą niezbędną, bowiem brakowało mi czegoś obok kanapy, czegoś pod lampkę, podręczną kawkę i ewentualnie stos gazet do przejrzenia i książek aktualnie czytanych. I tak się trafiła fantastyczna szafka z półkami, która dziś do mnie przyjechała. Jest ładniejsza niż na zdjęciu i tańsza niż przypuszczał mój Luby :)



 Na zdjęciu powyżej widać brzydki grzejnik i samotny fotel ( i jeszcze pies się załapał), a poniżej szafka która zakrywa choć odrobinę i  rolę swoją spełnia znakomicie.

Spróbujcie nie patrzeć na sufit i ściany ;)

Kosz oczywiście po odświeżeniu i dodaniu co nieco wyląduje w już wyremontowanej łazience (już niebawem :D i pokażę ją dopiero wtedy kiedy będę dysponowała wersją „po” ;))

Szafka-regał znalazła miejsce w pokoju Zuźki, też jest do „zrobienia”. 



Przy okazji pokażę równie okazyjny nabytek sprzed kilku miesięcy. Biurko (do zrobienia) za całe 250zł. No przecież w życiu takiej ilości pięknego drewna za taką cenę nie znajdę. Zgodzicie się?





Przy okazji pojawiło się w tym pokoju parę innych drewnianych dekoracyjnych elementów. Większość z nich została zakupiona do malowania (tak samo jak i biurko), ale teraz jak tak na nie patrzę to jakoś mi żal, podobają mi się takie drewniane. Miało być biało-czarno-złoto i dziecko chce, a ja sama nie wiem... Co myślicie: malować czy nie malować?





Przyznam szczerze, że głównie mam problem z literami i biurkiem. Biurko jest i tak do czyszczenia, pomalować go na biało nie mam sumienia. Może co najwyżej potraktować woskiem wybielającym?
A skoro już w pokoju Zuzki  jesteśmy to pokażę co się tam już zadziało.  Pudełka na babskie drobiazgi- czerń i biel oczywiście, żeby nie było zbyt monotonnie dodałam małą popierdółkę :D


 Pozdrawiam i piszcie, proszę, co myślicie.
Julita :)

sobota, 2 stycznia 2016

Pierwsze plany

A oto pierwszy plan- niestety nie znam żadnego programu komputerowego który pomógłby mi zrealizować moje wizualne zamierzenia... (chyba czas wybrać się na jakieś szkolenie czy coś ) dlatego wygląda to jak wygląda. 


Celem jest pokój mojej córki, która z dziecka zaczyna zmieniać się w małolatę. Postanowiłyśmy pójść w kierunku skandynawskim z nutką glamour. 
Jak wiadomo każda zmiana wystroju wiąże się z kosztami, bo oznacza zmianę mebli, dodatków. I u nas również parę rzeczy zostanie wymienionych, dokupionych. A niektóre zostaną, ale w innej, nowszej wersji :)
Poniżej przykładowy koszt planowanych zmian

  Razem 4137,8zł- gigantyczna kwota jak dla mnie. Plan jest taki, żeby ten koszt obniżyć do minimum ciesząc się wymarzonym wnętrzem. 
A zatem, czekajcie na efekty i życzcie mi powodzenia :)

Pozdrawiam
Julita
 

piątek, 1 stycznia 2016

Nowy Rok

Witajcie w Nowym Roku :) Jeśli prawdą jest tekst, że "jaki Sylwester taki cały rok", to mój będzie bardzo pracowity :) Postanowień noworocznych nie robię, bo i tak mi nie wychodzi. 
Za to planów mam sporo... a więc czas na kawkę i kalendarz w dłoń :)


Miłego dnia :)