poniedziałek, 15 lutego 2016

z cyklu: handmade

Mało się dzieje, bo ścigam się z czasem... wiadomo, doba za krótka. 
W pokoju Zuzki też przestój, ale to dlatego że na wiosnę czeka mnie mega wielki remont całego mieszkania, dlatego tylko pudełkowe dekoracje robię. 


Jakąś chwilę temu zrobiłam sobie puszki na kawy. Zrobione dość na szybko i brak im jeszcze jednego elementu, ale pokażę bo potem gdzieś przepadną ;)
tak puszki wyglądały przedtem

a tak "potem"



wspomniane wcześniej pudełka Zuzki






widzicie na czym te pudełka stoją? To część mojego wielkiego projektu metamorfozy pokoju Zuzki, ale póki co cicho sza...



Pochwalę się jeszcze wiankami, które upletli moi rodzice. Wianki z wikliny papierowej, pomalowane farbą w sprayu i udekorowane wg mojego pomysłu. 



 Rodzinny biznes prawie haha: :) mama kręci wiklinę, tata zaplata a ja dekoruję ;)



A na koniec wiosna na parapecie

środa, 3 lutego 2016

dom Katarzyny Grocholi

Dziś pokażę Wam dom pani Katarzyny Grocholi po którym oprowadza jej córka Dorota Szelągowska w programie Dach nad gwiazdami. Dom pani Kasi mieści się w podwarszawskim Milanówku. Zanim jeszcze zerknęłam do środka, wiedziałam że będzie to ciepły dom, taki z dużą ilością bibelotów i starych przedmiotów. I nie pomyliłam się, choć parę rzeczy mnie zadziwiło. Ale o tym później :)

Wnętrza klasyczne, a takim niewątpliwie jest dom p. Kasi, charakteryzują się dużą ilością przedmiotów, takich jak stoliki kawowe, lampy stołowe. Mnie osobiście to zachwyca. I tutaj właśnie mamy kilka stolików w różnych miejscach tego samego obszernego pomieszczenia.
Jeden stolik stojący w części kuchennej. 
 

Ukryty pod obrusem nie zdradza swego rodowodu, za to krzesła tapicerowane zieloną skórą i obite gwoździami tapicerskimi, ze zdobieniami w drewnianych oparciach wskazują, że możemy mieć do czynienia z antykami. W tej części możemy podziwiać piękny kredens, o którego historii pani Kasia opowiedziałam w programie Dach nad gwiazdami, a na nim kolekcję glinianych dzbanków.
 




 Kolejny stół, tym razem w części jadalnianej czy raczej brydżowej, to duży stary przemalowany na biało stół, który mocno wyróżnia się w tym pomieszczeniu.

 Wokół stołu stoją stare krzesła z rafią na oparciach, a pod ścianą fantastycznie rzeźbiony, choć wcale nie stary, portal kominkowy.

 Tapeta na przeciwległej ścianie to jest dopiero „dzieło”- wzór w perskie dywany ;) całość tworzy mocno „zamkowe” wrażenie, ale przede wszystkim jest to według zasad Feng Shui miejsce ognia.
 Duży, jasny, choć nieco przytłoczony ilością mebli salon... należałoby w sumie napisać to w czasie przeszłym, bowiem córka p. Kasi- Dorota Szelągowska zadbała o to by wprowadzić tu nieco świeżości i lekkości.
 Swoją drogą zwróćcie uwagę, na meble: kolejny stolik kawowy (ten to moje marzenie, jak już będę mieszkać w dworku ;)) i fotele, mnie przypominające nieco czasy PRL
Popatrzcie jak było wcześniej

zdjęcia pochodzą z programu Dzień Dobry TVN
a jak jest teraz


 Ścianę na której stał regał z książkami odsłonięto, ukazując czerwoną cegłę (fajny pomysł obramowania tej ściany, wygląda zupełnie jak obraz, dzięki czemu nie przytłacza). Rogową, ciemną kanapę zamieniono na dwie jasne ustawione naprzeciwko siebie- pomiędzy nimi zaś następny stolik kawowy, tym razem w stylu kolonialnym. Jedna z kanap stoi pod oknem, druga zaś na środku pokoju, dzieląc go na dwie części. I tu przechodzimy do tej drugiej części, która zawładnęła moim sercem...


 Zlikwidowana biblioteczka znalazła swoje miejsce na dużej ścianie, dźwigając księgozbiór na białych regałach. Daje to poczucie lekkości, pomimo że na półkach jest ogrom książek i bibelotów. Zwróćcie też uwagę na to jak kolorystycznie zostały ułożone książki. Takie rozplanowanie zapobiega chaosowi. Lekkość, ład, uporządkowanie... a do tego kryształowe, rozproszone światło. Dwa przepiękne kryształowe żyrandole, zawieszone na drewnianych belkach.

A pod stopami piękna, stara dębowa podłoga.
 Spójrzcie na to wnętrze, antyczny stolik kawowy, stare pianino, naftowa lampa i kryształowy żyrandol- i mamy klasyczny przykład wnętrza rodem z dawnego dworu. Dzięki wprowadzeniu białego koloru w biblioteczce (skądinąd bardzo klasycznej w swojej budowie) i kolorowym okładkom książek, wnętrze nabrało nowoczesności, i przede wszystkim tej lekkości, o której wspominałam wcześniej.

A teraz coś dla tych którzy lubią łączyć stare z nowym: korytarz ze schodami- całkiem nowoczesne schody ze stalowymi poręczami i szklaną taflą, do tego jednobarwne, witrażowe lampy w stylu indyjskich lampionów.



 Zaś na piętrze mamy cudnej urody (marzenie moje) starą, antyczną konsolkę. Przyznam szczerze, że połączenie lamp-lampionów ze starą, drewnianą konsolką bardzo mi przypadło do gustu, zaś poręcze (stal i szkło) zupełnie do mnie nie przemawia, bo kojarzy się z biurowcem, zimnym, bezdusznym. Jednak nie jest to przypadek, ponieważ p. Kasia urządzała dom według zasad Feng Shui, o którym wspominałam wcześniej, i właśnie w tym miejscu znajduje się kolor metalu.


I na koniec łazienka, której się zupełnie nie spodziewałam. Bo jest mega nowoczesna, aczkolwiek jest tu parę bardzo fajnych rozwiązań... 
 i znowu mamy połączenie nowoczesnej, drewnianej obudowy wanny z szafką w stylu kolonialnym pod umywalką.

 Ale to co tutaj zaskakuje najbardziej, to prysznic i jego otoczenie. Pomiędzy kabiną prysznicową a wanną, wbudowana w podłogę swoje miejsce znalazła kolekcja kamieni p. Kasi. Kamienie, które właścicielka domu zwoziła z egzotycznych podróży znajdują się również pod prysznicem. Bardzo fajny pomysł.


Co można powiedzieć o tym domu? Łączy w sobie klasykę i ciepło p. Kasi z nowoczesnością i jasnością p. Doroty, jednocześnie pozostawiając nieco stylu boho, który zapewne był dominujący wcześniej. Bo kiedyś było też tak (rok 2012):



Ten dom to finalne dzieło dwóch różnych kobiet o nieco odmiennych gustach, które dobrze się czują w swoim towarzystwie. Ale przede wszystkim w tym domu są kwiaty, zarówno cięte jak i doniczkowe. O ile kwiaty cięte zadomowiły się w naszych wnętrzach już jakiś czas temu i pojawiają się zupełnie bez okazji, to, mam wrażenie, kwiaty doniczkowe zupełnie zniknęły. A tutaj są i mają się świetnie.
Na koniec widok tarasu i Z tarasu :)


W STYLU WNĘTRZA:

meble i dodatki za:
              ok. 6000zł                                              lub                                   ok. 16000zł
 Pozdrawiam
Julita :) 

Zdjęcia pochodzą z programu Dach nad gwiazdami Domo+