piątek, 2 września 2016

a my czekamy

coraz bardziej niecierpliwie, ale czekamy... :)
Kącik malucha już... już...  prawie gotowy, ale muszę się pochwalić czymś co marzyło mi się zawsze. Zuźka nie miała, ale będzie miała Zośka :D
Kołyska! Marzyła mi się wprawdzie taka starodawna, duża, drewniana, na płozach, ale... w niewielkim mieszkaniu, w pokoju, który pełni funkcję salonu, sypialni i pokoju do pracy (bo kołyska będzie stała u nas) ... zagraciłabym tą przestrzeń niemiłosiernie. Dlatego też znalazłam rozwiązanie idealne, kołyska drewniana oczywiście, ale na kółkach :)
 Fajna nie? Została zakupiona i już częściowo "ubrana"


 Ochraniacz, który się tu znajduje został przeze mnie obszyty odpowiednim (czyt. pasującym do reszty) materiałem. Wcześniej wyglądał tak:

Pozdrawiam
Julita
 

9 komentarzy:

  1. Wspaniała ta kołyska, będziecie mogli ją ustawiać tam gdzie Wam wygodnie dzięki tym kółeczkom :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna kołyska. A zdjęcie pierwsze urocze... będzie wspaniałą pamiątką.
    trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie!!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi też się marzy kołyska :) Przede mną jeszcze 3 miesiące czekania na maluszka. Szczęśliwego rozwiązania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co marzyć, trzeba realizować, bo jak nie teraz to kiedy? :) Dzięki i wzajemnie :)

      Usuń
  4. Kołyska przepiękna!
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna, nie ma jak bujanie...........Pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. No to czekamy sobie razem :)) u mnie już też prawie gotowe wszystko. Prawie....

    OdpowiedzUsuń