Czasami człowiek musi... inaczej się udusi...
no muszę się pochwalić, no muszę... kolejny Ludwik ze mną zamieszkał, w sumie miał być jeden ale ten ma brata bliźniaka, więc wzięłam dwa :D
koszt obu to 999zł.
Oto fotel ludwik nr 1
Uwielbiam te zdobienia na nóżkach i te ozdobne gwoździe które wyglądają jak pinezki.
Poniżej jest brat...
na którym uwielbia leżeć moje zwierze
Tapicerka nie jest szczytem moich marzeń, ale nie jest zniszczona, więc trochę z nami pobędzie.
Fajne, nie? :)
Mój luby nie był w ogóle do nich przekonany, póki tyłka nie posadził :D
OdpowiedzUsuńTaki wygodny fotel to podstawa:) Do tego kocyk, herbatka i nic więcej do szczęścia nie trzeba:)
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie:)
pozdrawiam cieplutko
Tego mi właśnie tak bardzo brakowało, szczególnie o tej porze roku. Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńPiękna snycerka. Wyglądają na bardzo wygodne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
A mnie się podoba tal lampeczka na parapecie, ślicznie wygląda, zwłaszcza włączona :))
OdpowiedzUsuńale zazdroszczę :D przepiękne są!
OdpowiedzUsuń