poniedziałek, 31 sierpnia 2015

wyczekane

Wreszcie są, piękne, stylowe, wyczekane (prawie dwa miesiące), ustawione i zastawione :) Regały na książki.. najdroższy mebel w moim domu, ale za jakość trzeba zapłacić, nie? A jakości nie można im odmówić, kupione bezpośrednio u producenta (stąd ten czas oczekiwania), z drewna, prawdziwego drewna... całe, z plecami włącznie... zachwycona jestem, bo jest to coś co w głowie mojej siedziało od bardzo dawna, w szufladzie marzeń-pewnie-nigdy-nie-zrealizowanych, a okazało się, że jednak... trzeba tylko pasa finansowego mocniej zacisnąć ;) Tak czy inaczej wreszcie je mam i pokazuję :)












Cudne, prawda? Wprawdzie mogłyby być nieco wyższe, nieco szersze, ale wiadomo- finanse... nie ukrywam jednak, że jeśli kiedyś poszczęści mi się i będę posiadaczką mego wymarzonego dworku, to w bibliotece takie właśnie regały staną, wysokie, na całą ścianę, albo i dwie. Do tego tysiące książek w pięknych oprawach, o jakich pisałam ostatnio.... Póki co moją małą biblioteczkę zasilają takie oto cudnie oprawione tomy. No powiedzcie sami, w takim regale takie książki wreszcie czują się jak u siebie, prawda? Aż cała reszta nie pasuje. Szczerze mówiąc jeśli uda mi się znaleźć sposób na oprawę książek to chyba oprawię wszystko co mam :D 


 Przy okazji wiszący kwiatek starą ramę dostał, mam teraz obraz 3d :D Zresztą wyszło to zupełnie przypadkiem, bowiem miałam obraz w tej starej ramie, ale obrazek był kiepski, nie podobał mi się i szukałam jakiegoś innego, a że rama była stara, obraz w piwnicy długo stał to i się ramka nieco rozeszła co skutkowało wypadnięciem obrazka... tym sposobem została sama rama i kiedy weszłam z nią (już złożoną) do pokoju to był po prostu impuls... spojrzałam na ramę, potem na kwiatka... i jakoś tak jedno wlazło w drugie ;)



Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze kilku mebelków, teraz choruję na fotel (kanapa jest stale zajęta przez pozostałych domowników: faceta, dziecko i psa i ja biedna nie mam się gdzie podziać:\
Marzy mi się taki:

albo taki:

Co sądzicie, który lepszy?

1 komentarz:

  1. Widać jakość mebli. Nie ma jak prawdziwe drewno. Na dodatek w moim ulubionym dębowym wybarwieniu.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń