Mam przy domu (bloku) taki mały ogródek działkowy, do którego sobie tęsknie wzdycham już od roku, bo ani to to nieogrodzone, ani nie wygrabione, niby nasze ale ciągle jakoś z niego nie korzystamy, bo... ciągle coś. A to czasu nie ma, a to pieniędzy itd itp. No ale ileż można tak patrzeć i wzdychać, skoro jest na wyciągnięcie ręki. Trzeba się zmotywować i wziąć za robotę.
Jak widać na zdjęciach, działka przedstawia obraz nędzy i rozpaczy... przed nami ogrom roboty, a plany mam ambitne... zobaczymy co z tego uda mi się w ogóle zrealizować ;)
Póki co jakiś miesiąc temu wysiałam pierwsze warzywa... no nie, może warzywa to za dużo powiedziane... posiałam jakieś roślinki, bo co z nich będzie to się dopiero okaże.
Tak sobie w warunkach domowych dotąd rosły
Niestety popełniłam parę błędów i w tych małych kubkach po serkach dla moich roślinek zrobiło się zbyt ciasno...
Po rozsadzeniu część z nich niestety mocno ucierpiała, najlepiej (póki co) dają sobie radę pomidory (a o nie obawiam się najbardziej)
Na dzień dzisiejszy mój "warzywnik okienny" wygląda tak:
Zobaczymy jak się to wszystko przyjmie, jak przyjdzie czas na przesadzanie do ogródka :\
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Natalia Kukulska wraz z mężem oraz dwójką dzieci mieszkają w Komorowie pod Warszawą. Dom zwraca uwagę swoją jasnością i przestronnością. Jas...
-
Dziś pokażę Wam dom pani Katarzyny Grocholi po którym oprowadza jej córka Dorota Szelągowska w programie Dach nad gwiazdami . Dom pani Kasi ...
-
Na temat hygge napisano już wiele, opisując je np. jako „duńską sztukę szczęścia (...) filozofię życia, coś, co czyni ludzi szczę...
No to kurujcie się i wracajcie do zdrowia :) A ogródek może poczekać, nic na siłę ;) chociaż ja już czekać nie mogłam :D
OdpowiedzUsuńAha, dla jasności, etykietki z nazwami robiło moje dziecię, dlatego rzodkiewką jest "Rzotkiewka" ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda by było, żeby się ten kawałek ziemi marnował. Ja wychowałam się w domu z tzw. "działką ogrodniczą", gdzie były truskawki, kwiaty i siedzenie na drzewie. Tego mi teraz brakuje.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że już mnie wzięło. Zaczęłam kupować pisma ogrodnicze :D
OdpowiedzUsuńJak wszystko zakwitnie będzie pięknie :). Z każdego nawet najmniejszego ogródka można wyczarować wiele :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńI tej myśli się trzymam ;)
UsuńNiestety nie posiadam ogródka ale uwielbiam świeże zioła i owoce prosto z krzaka dlatego mój balkon i parapet kuchenny wyglądają jak mini oranżeria Poza tym jak to wszystko pachnie i wygląda w okresie wiosenno-letnim, nie zrozumie tego nikt, kto nigdy nie hodował takich cudów natury. Powodzenia z ogródkiem :)
OdpowiedzUsuńJa dotąd nie miałam nawet balkonu (w tym mieszkaniu też zresztą nie mam), ale fakt- sam zapach zniewala. Wystarczy lekko trącić jakiś mały krzaczek pomidorów i już się zapach rozsiewa :)
Usuń