Nowy rok rozpoczął się szaro, mokro i ponuro. Jak pewnie u większości. Ale nie będę narzekać, jakoś mnie to wcale nie zasmuca, co więcej spędzanie wieczorów w domu sprawia mi niewysłowioną radość. Szczególnie kiedy w domu jest przytulnie, ciepło, piję sobie fantastyczną herbatę z pomarańczą, anyżem i goździkami (choć z natury jestem kawoszem), a za oknem szaleje wiatrzysko. A mi jest dobrze... tak po prostu... tak zwyczajnie... bez powodu. Bo w sumie czemu nie?
Trochę spóźniona jestem, ale myślę że zawsze i każdemu należy się nieco zadowolenia, chwili szczęścia, poczucia że jest dobrze... tak po prostu i zwyczajnie bez powodu
czego sobie i Wam życzę w nowym roku :)
Wszystkiego dobrego! :) I ciesz się przyjemną chwilą :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńDla Ciebie również wszystkiego dobrego:))) Niech Ci będzie zawsze tak dobrze jak teraz:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Witaj!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i miłe słowa odnośnie kuchennej metamorfozy!:)
Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku Ci życzę! Samych szczęśliwych chwil!
Cieplutko pozdrawiam
www.rusticalhome.blogspot.com